Uniwersytet Zielonogórski
A-  A   A+     kontakt | PL

Serwis Informacyjny Uniwersytetu Zielonogórskiego

Epitafium dedykowane Prezydentowi Gdańska skomponowała dr Katarzyna Kwiecień –Długosz z Instytutu Muzyki UZ

18 stycznia 2018 r.

 


We wtorek, 15 stycznia br. w internecie pojawiła się informacja, że kompozytorka Katarzyna Kwiecień-Długosz skomponowała epitafium dedykowane tragicznie zmarłemu Prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi.

 


Na co dzień dr Katarzyna Kwiecień-Długosz jest zastępcą dyrektora Instytutu Muzyki na Uniwersytecie Zielonogórskim. Poniżej rozmowa, którą przeprowadziłyśmy e-mailowo.

 


Ewa Tworowska-Chwalibóg: Epitafium powstało w poniedziałek, krótko po tym, jak poinformowano o śmierci Prezydenta Gdańska. To był impuls, czy chęć skomponowania utworu muzycznego towarzyszyła Pani od chwili, kiedy dowiedziała się Pani o niedzielnym ataku na Pawła Adamowicza?


Katarzyna Kwiecień-Długosz: Kiedy dowiedziałam się w niedzielę wieczorem o wydarzeniach, jakie miały miejsce w Gdańsku, dotknęły mnie one osobiście, ponieważ czuję się z tym miastem w szczególny sposób związana. Moja współpraca ze środowiskiem gdańskich carillonistów trwa od 2016 roku  (o tym za chwilę), dlatego często bywam w Gdańsku. Bardzo lubię to miasto, a niektóre kontakty zawodowe z gdańszczanami przekształciły się w bardzo ciepłe, osobiste relacje.


Pomysł na skomponowanie „Epitafium” pojawił się bardzo spontanicznie w poniedziałek, po usłyszeniu informacji o śmierci Prezydenta Pawła Adamowicza. Pomyślałam sobie, że na pożegnanie powinien Mu zagrać instrument typowo gdański – carillon. Ponieważ mam już praktykę w pisaniu utworów carillonowych, niemal natychmiast pojawił się w mojej głowie pomysł muzyczny oparty na dźwiękach A-D-A – od Jego nazwiska. Był to impuls i wewnętrzna potrzeba, tak silna, że od razu usiadłam do pracy, a wieczorem utwór był już w całości gotowy. Od razu wysłałam go Monice Kaźmierczak, a ona niemal natychmiast odpowiedziała, że wykona ten utwór w piątek (18 bm. – dopisek et).

 


Skąd pomysł, by Epitafium zostało wykonane na carillonie?


Carillon jest w Polsce instrumentem mało znanym. To instrument zbudowany z dzwonów i posiadający klawiaturę, która umożliwia grę na tym instrumencie w trybie ręcznym. W Polsce są tylko trzy czynne carillony i tak się składa, że wszystkie trzy znajdują się właśnie w Gdańsku. Jest to carillon na wieży kościoła św. Katarzyny (50 dzwonów), na który przeznaczona jest moja kompozycja, i carillon w wieży Ratusza Głównego Miasta przy  Długim Targu (37 dzwonów). Trzeci instrument to tzw. carillon mobilny, w którym dzwony umieszczone są w przyczepie samochodowej, co umożliwia przewożenie tego instrumentu w dowolne miejsce.


Warto w tym miejscu podkreślić, że Prezydent Gdańska był bardzo dumny z tych instrumentów, będących muzyczną wizytówką miasta. Dokładał wielu starań, żeby te instrumenty odpowiednio zrekonstruować, wykształcić grających na nich muzyków i organizować życie muzyczne. Pielęgnował też kontakty z carillonistami z zagranicy, którzy przyjeżdżali do Gdańska w charakterze doradców i nauczycieli. Z własnych środków ufundował dwa dzwony. Dlatego mam świadomość, że dużo Mu zawdzięczam – gdyby nie te starania, wiele moich projektów artystycznych nie miałoby szans realizacji. Naturalną konsekwencją była więc chęć napisania utworu właśnie na carillon.

 


Motyw początkowy kompozycji oparty jest na dźwiękach „a", „d", „a", co jest nawiązaniem do nazwiska prezydenta, natomiast kończy się on dźwiękami „g", „d", „a", co z kolei nawiązuje do nazwy miasta. To naturalne przy tego typu utworach, czy taki był Pani zamysł?


Jest to mój zamysł, chociaż tego typu zabiegi pojawiały się w muzyce od dawna – choćby słynny motyw „b-a-c-h” w utworach J. S. Bacha i wielu innych kompozytorów. Motyw „a-d-a” był pierwszym pomysłem, jaki pojawił się w mojej głowie, to temat główny, który otwiera utwór i przewija się przez całe epitafium. Motyw „g-d-a” pojawia się w zakończeniu utworu. Jest jeszcze jeden symboliczny dźwięk w samym zakończeniu – oprócz „g-d-a” brzmi tam wysoki dźwięk „h” – jest to dźwięk dzwonu ufundowanego przez Pana Prezydenta.

 


Co Pani chciała przekazać komponując Epitafium? 


Epitafium jest moim osobistym pożegnaniem i jednocześnie podziękowaniem Panu Prezydentowi. Pośrednio to dzięki Jego dotychczasowym staraniom mogę teraz zajmować się muzyką carillonową, co daje mi ogromną satysfakcję. Utwór jest także wyrazem mojej solidarności ze środowiskiem carillonowym i wszystkimi gdańszczanami, a szczególnie rodziną Pawła Adamowicza.


Pisząc ten utwór, chciałam, aby dla wszystkich słuchaczy stał się on momentem osobistej refleksji na temat tego, co każdy z nas może zrobić, by ten świat był bardziej bezpiecznym i przyjaznym miejscem. To nie muszą być wielkie rzeczy – często wystarczą małe gesty i kroki, bo przecież każdą zmianę zaczyna się od siebie. Mam również nadzieję, że osoby wierzące poczują się przez ten utwór zaproszone do modlitwy za ś.p. Prezydenta i Jego bliskich.

 


Z Moniką Kaźmierczak, która wykona ten utwór, znały się panie wcześniej, czy dopiero po napisaniu epitafium nawiązała Pani pierwszy kontakt z tą carillonistką?


Moje kontakty ze środowiskiem carillonowym rozpoczęły się w 2016 r. od udziału w konkursie kompozytorskim. Był to konkurs na kompozycję muzyczną zsynchronizowaną z gdańską Fontanną Heweliusza, z wykorzystaniem carillonu i warstwy elektronicznej. Ze względu na to, że carillon jest instrumentem mało znanym, dla wszystkich zainteresowanych osób zorganizowano warsztaty – pojechałam na nie i tam poznałam Monikę Kaźmierczak, która pełni funkcję miejskiej carillonistki. Moja kompozycja otrzymała II nagrodę w tym konkursie i od tamtej pory jest regularnie wykonywana podczas letnich festiwali carillonowych w Gdańsku, zarówno przez wykonawców polskich - Annę Kasprzycką, Monikę Kaźmierczak, Wojciecha Lauera, jak i zagranicznych - Rosemarie Seutiëns, Tiffany Ng, Giedrus Kuprevičius i innych.


Oprócz tego carilloniści poprosili mnie o opracowanie koncertowej wersji tego utworu oraz o nowe utwory. Dzięki Annie Kasprzyckiej moja kompozycja zabrzmiała podczas Światowego Kongresu Carillonowego w Barcelonie (w lipcu 2017 r.), a Monika Kaźmierczak wykonywała moje utwory także w Holandii, Francji i na Litwie, m. in. w duecie z gdańskim waltornistą Michałem Szczerbą.


Współpraca z gdańskimi carillonistami jest dla mnie ogromną motywacją do tworzenia muzyki i daje mi bardzo wiele satysfakcji. Są to ludzie bardzo otwarci na nową muzykę i aktywni w roli koncertujących wykonawców.

 


W Gdańsku utwór ma być wykonany w piątek, 18 bm. Czy wie Pani, o której godzinie i na którym instrumencie?


Utwór zostanie wykonany w piątek, 18 stycznia, o godz. 14.45 podczas koncertu na carillonie w kościele św. Katarzyny. Będzie również transmitowany w Radiu Gdańsk. Natomiast w sobotę zabrzmi także na carillonie w Ratuszu Głównego Miasta, ale będzie to wersja nieco zmodyfikowana, dopasowana do możliwości tamtego instrumentu, który jest mniejszy i inaczej strojony.

 


Pani Epitafium już zostało zagrane w Belgii, będzie też prezentowane w innych krajach. Jest Pani tym zaskoczona, czy to jest standard, kiedy pojawiają się nowe kompozycje tego typu?


Jestem bardzo zaskoczona spontaniczną reakcją carillonistów z całego świata. Po raz pierwszy w życiu zdarzyło mi się, żeby utwór napisany w poniedziałek miał swoją premierę już następnego dnia, we wtorek, i to za granicą! Kiedy tylko Monika Kaźmierczak napisała o tym, co się stało, niemal od razu muzycy z całego świata zaczęli  zgłaszać się po nuty i deklarować chęć wykonania tego utworu u siebie. W tej chwili wiem o co najmniej kilkunastu wykonaniach w wielu miastach Holandii, Belgii, w Niemczech, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Australii. Wielu z tych muzyków było wcześniej w Gdańsku, koncertowało na gdańskich carillonach, niektórzy znali Prezydenta osobiście. Ich gest to wspaniały wyraz wsparcia dla gdańszczan i Polaków. Nikt takiej akcji nie planował ani nie przewidział jej skali.


Taki odzew świadczy też o tym, jak bardzo środowisko carillonistów jest ze sobą zżyte i przyjazne. Obyśmy potrafili się tego od nich uczyć tu, w Polsce.


Bardzo dziękuję Pani za rozmowę.

 


Zdjęcie Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza zostało wykonane 22.02.2018 r. w Gdańsku. Fot. Bartosz Bańka/Agencja Gazeta. Zdjęcie publikujemy za zgodą i dzięki uprzejmości Agencji Gazeta.
 

 

 

 

KKD Gdańsk carillon.jpg

Dr Katarzyna Kwiecień-Długosz przy carillonie w kościele św. Katarzyny w Gdańsku, na którym dzisiaj zostanie wykonane Jej Epitafium dedykowane tragicznie zmarłemu Prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi. Fot. Paweł Długosz.

Dr Katarzyna Kwiecień-Długosz – kompozytorka i tłumaczka, urodzona w Głogowie. Absolwentka Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. im. Mieczysława Karłowicza w Zielonej Górze, gdzie zaczęła komponować pod kierunkiem prof. Juliusza Karcza. Studiowała w Akademii Muzycznej im. Ignacego Paderewskiego w Poznaniu (w klasie kompozycji prof. Mirosława Bukowskiego, uzyskując dyplom z wyróżnieniem), na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (lingwistyka stosowana), a także w Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi (podyplomowe studia muzyki filmowej, komputerowej i twórczości audiowizualnej). Obecnie jest słuchaczką podyplomowych studiów arteterapii (Uniwersytet Medyczny im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu).

 


Laureatka konkursów kompozytorskich w Polsce i za granicą (m. in. Reinl Preis 2003 (Austria), Suoni di fiaba (Włochy), Alfredo Casella (Włochy). Jej utwory były wielokrotnie wykonywane w całej Polsce i za granicą (Szwecja, Niemcy, Włochy, Ukraina, Wietnam, Luksemburg, Hiszpania, Belgia, Holandia, Francja, Litwa i USA), m. in. w ramach Światowego Kongresu Carillonowego w Barcelonie (Hiszpania, 2017), festiwali Osmose (Luksemburg, Belgia 2017), Turbulences Sonores (Francja, 2017), Poznańska Wiosna Muzyczna (2014, 2015, 2017, 2018), Słuchalnia - Muzyczne Znaki Czasu w Toruniu (2015), Sakralnyj Prostir we Lwowie (2015), Festiwal Muzyki Pasyjnej i Paschalnej w Poznaniu (2013, 2018). Była też stypendystką Ministra Kultury i Sztuki, kraju związkowego Brandenburgii oraz Niemieckiej Rady Muzycznej.

 


W 2012 r. uzyskała stopień doktora sztuki muzycznej w dyscyplinie kompozycja. Jest członkiem Związku Kompozytorów Polskich i Polskiego Towarzystwa Muzyki Współczesnej. Ponadto jest tłumaczem przysięgłym języka niemieckiego, autorką wielu opublikowanych tłumaczeń o tematyce muzycznej i muzykologicznej oraz współautorką Wielkiego Słownika Niemiecko-Polskiego (PWN 2010 r.). Od 2005 r. związana zawodowo z Instytutem Muzyki Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Zielonogórskiego, gdzie pełni funkcje kierownika Zakładu Kompozycji, Teorii Muzyki i Nauk o Sztuce oraz zastępcy dyrektora instytutu. Jej twórczość obejmuje utwory orkiestrowe, kameralne, edukacyjne, solowe i elektroniczne.

 

 
D&C JARY .:. (C) 2013-2016 Uniwersytet Zielonogórski .:. KONTAKT